Kochani! Chciałabym podzielić się z Wami refleksjami na temat ostatniego spotkania w Siennicy, w niedzielę 5 czerwca. Wiele się złożyło na to, że w ciągu kilku godzin mieliśmy okazję przeżyć coś naprawdę wyjątkowego. Zawdzięczamy to w pierwszej kolejności Majce Laskowskiej, która z jednej strony uświetniła siennicką uroczystość pięknym patriotycznym koncertem, z drugiej zaś umożliwiła chórowi poznanie jednej z ciekawszych miejscowości Mazowsza. Szczególne podziękowania należą się Panu Dyrektorowi Stanisławowi Czajce, historykowi-pasjonatowi, przewodnikowi, kustoszowi, niezwykłej osobowości, dzięki której byliśmy traktowani z szacunkiem i ugoszczeni po królewsku. Można by długo wymieniać kolejne atrakcje tego gościnnego miejsca - przede wszystkim arcyciekawe muzeum, będące w głównej mierze zasługą p. Czajki, który zdołał dziesięciokrotnie pomnożyć liczbę gablot z eksponatami, zdobywając zresztą wiele z nich osobiście.
Atmosfera spotkania była naprawdę wspaniała - można było pośpiewać, pogawędzić z gospodarzami, no i udelektować się tym, co nam "od serca" (bo tylko od serca może być tak wspaniały, świeży chleb w niedzielne popołudnie!) przygotowali. Był spacer do źródełka i kosztowanie wybornej wody, i były opowiadania o ludziach, o miejscach, o historii, która tak upodobała sobie Siennicę, ciężko ją niejednokrotnie doświadczając.
Było naprawdę super i dziękujemy Wam wszystkim za to, że mogliśmy spędzić z Wami dzień pełen wspaniałych wrażeń. Zdjęcia postaram się jakoś udostępnić (może drogą mailową) dopiero za 2 tygodnie, bo teraz wyjeżdżamy na urlop.
Serdecznie Was pozdrawiamy!
Misia i Marek Kaniewscy